Co to jest copy trading?
Copy trading działa w prosty sposób. Na platformie inwestycyjnej wybierasz tradera, którego strategię chcesz kopiować. Platforma udostępnia Ci dane – na przykład długoterminowe wyniki, profil ryzyka czy listę aktywów, w które inwestuje trader. Sam określasz kwotę, którą chcesz zainwestować w copy trading, a system automatycznie odtwarza działania wybranego tradera na Twoim koncie. Jeśli trader kupi lub sprzeda akcje bądź inne aktywa, ta sama transakcja zostanie wykonana u Ciebie.
Mówiąc prościej – zysk tradera to Twój zysk, a jego strata to Twoja strata.
To rozwiązanie jest szczególnie polecane początkującym, którzy nie mają wystarczającej wiedzy lub czasu, aby samodzielnie śledzić rynek. Ale również doświadczeni inwestorzy mogą korzystać z copy tradingu jako formy dywersyfikacji lub inspiracji.
Moje osobiste doświadczenia z copy tradingiem
Zainteresowałem się copy tradingiem dwa lata temu, kiedy zastanawiałem się, jak skutecznie inwestować u swojego brokera. Nie miałem wtedy zbyt wiele czasu na analizowanie rynków, dlatego prostota copy tradingu bardzo mnie przekonała. Na platformie eToro wybrałem kilku traderów z dobrą historią i umiarkowanym ryzykiem.
Jednym z pierwszych traderów, których kopiowałem, był inwestor skoncentrowany na akcjach firm technologicznych – takich jak Apple, Tesla czy Amazon. Dzięki jego strategii moje portfolio wzrosło o około 3 400 zł w pierwszym roku. Przyznam, że kusiło mnie także kopiowanie spekulacyjnych traderów zajmujących się kryptowalutami czy forexem – ale uważaj, takie strategie są bardzo ryzykowne.
Najlepsze wyniki osiągnąłem, kopiując inwestorów stawiających na akcje dywidendowe z długoterminowym horyzontem. Jeden z nich przyniósł mi około 5 100 zł zysku w ciągu dwóch lat.
Zdarzyło się też, że traderzy, którzy wcześniej osiągali świetne wyniki, zawodzili w momencie, gdy sytuacja na rynku się zmieniała – zwłaszcza przez wydarzenia polityczne. Tak jak w każdej inwestycji, copy trading wymaga ostrożności. Nigdy nie inwestuj wszystkich swoich środków – ani też takich, na których stratę nie możesz sobie pozwolić.
Kogo kopiuję
Z mojego doświadczenia na eToro po dokładnej analizie zdecydowałem się kopiować kilku traderów. Pierwszy z nich, JayNemesis, skupia się na akcjach technologicznych i ETF-ach. Zwrócił moją uwagę dzięki spójnej strategii, regularnej komunikacji i stabilnym wynikom.
Drugim był Wesl3y – trader o bardziej konserwatywnym podejściu, z naciskiem na stabilny wzrost i zarządzanie ryzykiem. Jego portfolio zostało zaprojektowane tak, aby dobrze radzić sobie nawet przy silnych wahaniach rynku. To dobre rozwiązanie dla inwestorów szukających równowagi między ryzykownymi i stabilnymi inwestycjami.
Ogólnie wyniki były pozytywne. Nie można oczekiwać nieprzerwanego wzrostu, ale liczy się długoterminowy zysk.
Czy warto?
Opłacalność copy tradingu zależy głównie od tego, kogo kopiujesz, jak dobrze dywersyfikujesz swoje środki i jak długo trzymasz inwestycję. W moim przypadku to się opłaciło – zwłaszcza gdy byłem cierpliwy i nie zmieniałem traderów po jednym słabszym miesiącu. Tego warto unikać.
Każdy inwestor musi być świadomy ryzyka. Copy trading powinien być raczej uzupełnieniem własnych decyzji inwestycyjnych.
61% rachunków detalicznych CFD odnotowuje straty.
Jeśli ktoś zamierza przeznaczyć znaczną część swojego portfela na copy trading, musi być świadomy ryzyka. Wartość środków zależy wyłącznie od decyzji innych osób.
Na początku wybierasz strategię, której ufasz – ale później to trader jest odpowiedzialny za wyniki. Główne ryzyko to oczywiście możliwość utraty zainwestowanych środków. Dodatkowo, copy trading może prowadzić do słabej dywersyfikacji. I ogólnie masz bardzo ograniczoną kontrolę nad strategiami inwestycyjnymi traderów, których kopiujesz.